niedziela, 4 maja 2014

Dlaczego tu jestem?


Wcześniej byłam przede wszystkim tutaj. W swoim krótkim (do osiemnastki brakuje mi kilku miesięcy) życiu miałam już milion blogów o różnych nazwach, zakładanych w najdziwniejszych celach, których tematyka zawsze w jakiś sposób nawiązywała do moich fascynacji i zainteresowań danego, krótszego lub dłuższego, okresu. Ostatecznie każda ze stron kończyła tak samo - moje zainteresowanie i zapał do jej prowadzenia powoli wygasały. Doprowadziło to do sytuacji, w której jestem w stanie wymienić nazwy może dwóch poprzednich. Biorąc pod uwagę moje lenistwo (bez końca usprawiedliwiane brakiem czasu - świadomie marnowanego na głupoty) nie wykluczam, że i stąd zniknę za jakiś czas.
Niedawno postanowiłam wziąć się za siebie. Zaczęłam ubierać się swobodniej, nie martwiąc się specjalnie niewypowiedzianą opinią przechodniów mijanych na ulicy. Zmieniłam chwilowy porządek w pokoju na stały, opanowany ład (wciąż jestem w szoku, że jeszcze się utrzymuje). Staram się myśleć inaczej, nie oceniać pochopnie, uczyć na błędach, nie zapominając o równie przydatnej nauce z książek. Muszę przyznać, że wpływ na tą decyzję miało kilka czynników (osoby, wydarzenia, a nawet wypowiedzi i artykuły przeczytane przypadkiem, w internecie). Co wieczór karciłam się za siedzenie bezczynnie, bierne oglądanie tego, co stworzyły inne osoby i myślenie 'łał, chciałabym też robić coś, co widzą i doceniają inni ludzie'. Niby jestem gdzieś w sieci, ale jednak nie tak, jak chciałabym, żeby widzieli mnie inni.

Dlaczego tu jestem?
Bo zmieniam się z dnia na dzień i zamiast co chwilę zmieniać blogi, chcę, żeby tym razem, to blog zmieniał się razem ze mną.


wrócę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz